Warszawska Cavaliada i polskie konie

Emocje związane z największymi halowymi zawodami w Warszawie minęły. Był i sport i pokazy i wykłady, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Jednak zmagania sportowe były najważniejsze, a każdemu konkursowi towarzyszyła duża, jak na Polskę, liczba widzów. Dniem który stanowił podsumowanie rywalizacji była niedziela i dwa konkursy stanowiące Finał Dużej i Juniorskiej Rundy.

Konkurs Grand Prix (FDR) rozgrywano na wysokości do 155/155 cm, wystartowało w nim 34 zawodników, a najlepszym okazał się zawodnik z Czech – Ales Opatrny na Zandiro, ogierze z paszportem Zangersheide, po Zandor Z m. po Attache. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ponieważ Opatrny od lat startuje w Polsce (podczas tegorocznej Cavaliady w Lublinie zajął w GP drugie miejsce, wygrał Jarek Skrzczyński), ale fakt, że ogier którego dosiadał nie ma lewego oka, a skakał jakby niczego się nie obawiał i miał tak duże zaufanie do swojego jeźdźca, może budzić zdziwienie, a zarazem szacunek do tego zawodnika. Ze względów chorobowych usunięto ogierowi gałkę oczną i obawiano się jego reakcji – ewentualnego strachu przed różnymi bodźcami, ale jak widać obawy te (na szczęście) okazały się bezpodstawne. Koń ten najpierw dosiadany był przez Natalię Rouckovą, a teraz Alesa i wśród tysięcy koni sklasyfikowanych przez FEI zajmuje 665 pozycję.
Najwyżej sklasyfikowanym (15 miejsce) koniem z polskim paszportem (polskiej hodowli) jest UWAGA! koń pełnej krwi angielskiej CIVIS ur. 2001 (Jape – Cisza / Mehari), urodzony w SK Stubno, a stanowiący własność Dariusza Miśkiewicza. Civis nie biegał, ale z tej linii kilka koni startowało w wyścigach skakanych, z których Cicerone xx (po Miami Prince) z powodzeniem ścigał się zarówno w Polsce, jak i Skandynawii. Półbratem matki og. Civis, klaczy Cisza był bardzo dobry skoczek Cietrzew xx (po Effort), którego lata temu dosiadał Stanisław Helak. Cisza do późnych lat charakteryzowała się wielką dbałością o swoje źrebięta, czego dowodzi fakt, że skoczek ten urodził się, gdy jego matka miała 18 lat!
W tym najważniejszym, niedzielnym konkursie wystartował także uznany ogier polskiej hodowli DENETOR sp 2004 (Romualdo KWPN – Darola sp / Cabrol hol.), hodowli Marka Lesnera, własności Agrofood S. A. Warszawski konkurs GP z 13 pkt. karnymi ukończył na 26 miejscu. Grzegorz Kubiak, który dosiada od kilku sezonów tego ogiera startował na nim także w Lublinie, gdzie w GP przejazd podstawowy ukończył z zerowym kontem punktów karnych, a w rozgrywce robiąc trzy zrzutki w ostatecznej klasyfikacji uplasował się na 14 pozycji.
W GP Cavaliada Warszawa startowało 19 Polaków (w GP Cavaliada Lublin 23), a swój powrót do najwyższych konkursów ładnie zaznaczyła klacz Urbane (Mściwoj Kiecoń), która po sprzedaży dosiadana była przez 5 jeźdźców reprezentujących 4 narodowości, kończąc ten konkurs z 8 punktami.

Niedzielnym, drugim konkursem pod względem ważności rozegranym w Warszawie był Finał Rundy Juniorskiej, w której wysokość przeszkód sięgała 135 cm, ale emocji też było dużo. Wystartowało tylko 17 juniorów z których najlepszą okazała się Anna Kosow dosiadająca oldenburskiego Chicago ur. 2005 (Carinjo – m. po Wanderer).
Najwyżej sklasyfikowanym koniem polskiej hodowli była klacz FENICJANKA sp 2004 (Corde hol. – Fenicja sp po Cantal hol.) hodowli SK Walewice, własności Sylwii Grzegorzewskiej, a od kilku sezonów dosiadana przez Adama Grzegorzewskiego. Ten bardzo młody zawodnik, od początki trenowany przez „Diabła”, czyli Andrzeja Głoskowskiego w przyszłości zagrozi starszym zawodnikom. Wydaje się być coraz lepiej wyszkolonym, odpornym na stres i walczącym na parkurze jeźdźcem. Para Fenicjanka/Grzegorzewski zajęła ostatecznie IV pozycję z zerowym bagażem punktów karnych w konkursie podstawowym i 9 pkt. karnymi w rozgrywce. Ten sam zawodnik startował także na polskim ogierze ROXAVEL sp ur. 2003 (Aravel Waro sp – Roxana Waro sp / Robin II Z han.).
Piąte miejsce zajęła para EL CAMP sp i Andrzej Opłatek. El Camp 2003 (Campari „M” sp – Eleine sp po Elvis KWPN), hodowli SK Prudnik stanowi własność zawodnika. Łącznie uzyskali 4 pkt. karne. Ten siedemnastoletni zawodnik dosiada konia, który przez kilka sezonów startował w poważnych konkursach w kraju i zagranicą pod Łukaszem Kozą i z pewnością „wprowadzi” Andrzeja w „wysokie” konkursy.
Na 15 koni kończących ten konkurs 5 było polskiej hodowli.

Podczas konkursów Cavaliada Tour, ale w Lublinie rozegrano także Finał Średniej Rundy, który wygrał wielkopolski ARES ur. 2005 (Cantanis hol. – Armila wlkp po Arak wlkp) pod Grzegorzem Psiukiem. Konkurs ten był otwarty dla najlepszych 45 zawodników uczestniczących w konkursie nr 2 – kwalifikacyjnym. Finał będący konkursem dwufazowym, w którym wysokość przeszkód wynosiła odpowiednio 135 cm w pierwszej fazie i 140 w drugiej ukończyło 33 zawodników (2 zostało wyeliminowanych, 1 zrezygnował) uczestniczyło 5 koni polskie hodowli. Oprócz ogiera Ares wystartowała także znana nowielicka TROJKA sp ur. 2001 (Lavendel KWPN – Tripla sp po Cabrol hol.), dosiadana od lat przez Antoniego Tomaszewskiego, która z 8 punktami w rozgrywce zajęła 14 miejsce.
W Finale Rundy Juniorskiej w Lublinie wygrał wspomniany już wcześniej doświadczony El CAMP sp. Do tego Finału zakwalifikowało się 14 zawodników (11 tylko z Polski, co budzi obawy), z których dwójka została wyeliminowana. Był to konkurs w którym silnie zaznaczyły się konie z polskim paszportem, ponieważ ogółem wystartowało ich 7, głównie były to konie sp, czyli ich pełna nazwa brzmi – polski koń szlachetny półkrwi.

Wszystkim zawodnikom, nie tylko tym, którzy dosiadali koni polskiej hodowli, na zawodach Cavaliada Tour w Lublinie i Warszawie Polski Związek Hodowców Koni życzy sukcesów w sezonie otwartym.

Galeria Cavaliada – Warszawa

Galeria Cavaliada – Lublin

Zdjęcia z obu galerii są autorstwa Małgorzaty Sieradzan.

Scroll to Top