Camerun pierwszy w Wielkiej Warszawskiej

Trenowany przez Marka Nowakowskiego czteroletni Camerun, po raz kolejny potwierdził, że jest obecnie najlepszym koniem pełnej krwi angielskiej na Służewcu. Wygrał Wielką Warszawską pewnie. O drugie miejsce walczyły trzylatki Young Boy i Lucky Peter, a czwarty był mocno faworyzowany, również trzyletni Indian General. Tor Służewiec odwiedziły tłumy. Szacunki pozwalają określić publikę na poziomie przekraczającym 10.000 osób.

Zgodnie z przewidywaniami w gonitwie poprowadził Doctor Dahess. Galopował z przewagą kilku długości nad Klanem, za którym biegł Salam, a następnie mocno zgrupowana stawka. Pierwszy osłabł Salam. Finiszująca ława koni dopadła Klana i odpadającego Doctora Dahessa w połowie prostej. Przez chwilę prowadził Young Boy, ale po zewnętrznej doskonale galopował Camerun.
W końcówce Piotr Piątkowski był już pewien zwycięstwa i pozwolił sobie na gest triumfu. Drugie miejsce Younga Boya bardzo mocne, ale bezskutecznie zaatakował Lucky Peter. Czwarty był Indian General, minimalnie przed Enjoy the Silence i Mythem of Malhamem.

– To nie jest łatwy koń, ale dzisiaj dał się prowadzić wprost idealnie. Muszę podkreślić, że aby jak najlepiej przygotować go do Wielkiej Warszawskiej, pracowaliśmy wszyscy w stajni dosłownie przez 12 miesięcy. To jest nasz wspólny sukces.

powiedział po gonitwie dżokej Piotr Piątkowski.

– Miałem nadzieję, że Camerun odniesie zwycięstwo, ale mam w sobie tyle pokory, że doceniałem też rywali, szczególnie konie trzyletnie, które niosły 5 kg mniej. Wyścig ułożył się po naszej myśli, bo został rozegrany w solidnym tempie. Camerun pokazał, że ma klasę.

podkreślił trener Nowakowski.

Zwycięzcę Wielkiej Warszawskiej udekorowała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

– Jestem na Służewcu dopiero po raz drugi. Pierwszy raz byłam jako dziecko ze swoim ojcem w latach 60. Zapamiętałam, że wtedy wszyscy wokół nas wydawali się być bliskimi znajomymi. Widocznie tor wyścigowy ma ten magnes, że zbliża ludzi. Dziś obejrzałam naprawdę pasjonujące widowisko sportowe, z udziałem licznej publiczności, co jest warte podkreślenia.

powiedziała pani prezydent.

– Bardzo nam na tym zależy, żeby tor na Służewcu stał się miejscem chętnie odwiedzanym nie tylko w dniach rozgrywania ważnych gonitw, ale także na co dzień. Tor na Służewcu jest otwarty dla mieszkańców Warszawy.

zaakcentował Piotr Kamiński, członek Zarządu Totalizatora Sportowego.

Powtórka gonitwy i dekoracja na padoku:

Galeria zdjęć:

Scroll to Top