W zimowym wydaniu kwartalnika „Hodowca i Jeździec” 1/2015, opublikowany został tekst pt. „Jak ciężko pracują konie na trasie do Morskiego Oka?”, autorstwa prof. Ryszarda Kolstrunga.
Ponieważ w ciągu kilku minionych dni, niektóre z organizacji proekologicznych zaczęły dystrybuować mylne informacje, jakoby w/w. artykuł został sfinansowany z Funduszu Promocji Mięsa Końskiego ergo został ustalony, napisany i opłacony przez producentów koniny, spieszymy sprostować, iż nie ma on z Funduszem nic wspólnego.
Zapewniamy, że w wyniku zwykłej produkcyjnej pomyłki podczas prac nad składem graficznym czasopisma, z pośpiechu zostało wstawione hasło: Sfinansowano z Funduszu Promocji Mięsa Końskiego, choć cały ów merytorycznie pogłębiony materiał prof. Kolstrung przekazał redakcji dobrowolnie i jest to Jego opinia, jako eksperta w sprawie, wyrażana również przez szerokie grono polskich naukowców branży hipologicznej.
Niniejszym samego Autora oraz Czytelników przepraszam za całą sytuacje. Nikt nie miał złej woli i nie chciał wprowadzać opinii publicznej w błąd. Polski Związek Hodowców Koni jako wydawca kwartalnika „Hodowca i Jeździec” stara się na jego łamach edukować i popularyzować zagadnienia dot. szeroko pojętego dobrostanu koni. Żywimy nadzieje, że o to samo chodzi wszystkim polskim koniarzom – o dobro koni. Temu także miała służyć publikacja prof. Kolstrunga nawiązująca do trudnego, budzącego szereg kontrowersji tematu eksploatacji koni w transporcie turystycznym do Morskiego Oka.
W imieniu wydawcy i redakcji
Michał Wierusz-Kowalski