Wspomnienie o Edwardzie Pawlinie

cytatGdy pod koniec sierpnia w kościele parafialnym we Wsoli dokonywaliśmy uroczystego poświęcenia sztandaru Terenowych Kół Hodowców Koni Ziemi Radomskiej nikt z nas nie przypuszczał, że jedną z pierwszych okoliczności, przy której ten szlachetny, piękny symbol naszej organizacji będzie nam towarzyszył stanie się ostatnie pożegnanie inż. Edwarda Pawlina – wieloletniego Kierownika OZHK w Radomiu, który odszedł od nas w dniu 1 października 2015 r.

Edward Pawlin urodził się 20 lipca 1930 r. we wsi Bukowo, w powiecie grajewskim na Białostocczyźnie, gdzie spędził dzieciństwo i lata okupacji, ale całe dorosłe życie rodzinne i zawodowe związał z Radomiem. Tu w 1951 roku rozpoczął pracę na stanowisku referendarza w Wydziale Rolnictwa i Leśnictwa w Prezydium Powiatowej Rady Narodowej, następnie, od 1958 r., pracował jako zootechnik w Wojewódzkiej Stacji Oceny Wartości Użytkowej Zwierząt, by wreszcie, jako inspektor ds. hodowli koni, podjąć obowiązki w Wojewódzkim Związku Hodowców Koni w Kielcach. Współpracując w doborowym zespole z Ryszardem Detką i Janem Tobiaszem doskonalił się zawodowo sprawując nadzór i opiekęą nad hodowlą koni w regionie radomskim. Uzyskane kwalifikacje zawodowe, systematycznie uzupełniane wykształcenie, fachowość i „dobre oko do koni” pozwoliły mu w 1983 r., po reorganizacji struktur PZHK, objąć stanowisko Kierownika Okręgowego Związku Hodowców Koni w Radomiu, którą to funkcję sprawował przez 17 lat, do czasu odejścia na emeryturę. Śmiało można powiedzieć, że to inżynierowi Edwardowi Pawlinowi radomska hodowla koni zawdzięcza najwięcej i mówiąc tu w naszym regionie o koniach zawsze wiązało się je i nadal będzie wiązać z jego osobą. Hodowcom i koniom poświęcił ponad 50 lat pracy zawodowej.

Tę hodowlę zbudował od podstaw wybierając słuszne kierunki i koncepcje, mając dar przewidywania i przekonywania środowiska koniarzy do takich a nie innych założeń, właściwego wyboru klaczy, ogierów czy źrebiąt do dalszego odchowu. Stale poprawiana jakość hodowanych koni wydźwignęła nasz region, jak często wspominał inż. Pawlin, z przedostatniego miejsca w hierarchii związkowej do liczącej się ścisłej krajowej czołówki. Efektem tego progresu były liczne nagrody i wyróżnienia, jakie zdobywali nasi hodowcy ze swoimi końmi na wielu wystawach rangi regionalnej i krajowej. Mam osobistą satysfakcję z ponad 12 lat wspólnej pracy z inż. Pawlinem i z tego, że będąc już w stanie spoczynku nadal przejawiał wielkie zainteresowanie tym, co się w Związku dzieje, odwiedzając biuro i aktywnie uczestnicząc w wielu wystawach, pokazach czy zawodach.

W naszej pamięci inż. Pawlin pozostanie jako wybitny fachowiec, szanowany autorytet, człowiek dobrego serca i wysokiej kultury.

W ostatniej drodze na radomski cmentarz na Firleju inż. Pawlinowi towarzyszyły poczty sztandarowe Wojewódzkiego Związku Hodowców Koni w Warszawie i Terenowych Kół Hodowców Koni Ziemi Radomskiej, rodzina, koledzy, przyjaciele i znajomi oraz liczne grono hodowców. I mamy taką nadzieję, że tam u góry, w Niebieskiej Krainie Wiecznej Szczęśliwości, inżynier Pawlin – zamiłowany koniarz i etyczny myśliwy – nadal ocenia i bonituje swoje ukochane konie, a te najlepsze wybiera dla św. Jerzego i św. Huberta.

Jacek Hebda

1

2

3

4

Scroll to Top