29 października, w sobotnie popołudnie, odbyło się otwarcie stacji ogierów ujeżdżeniowych pod nazwą Cichoń Stallions w Radzionkowie. Nazwisko Cichoń znane jest w polskim środowisku dresażowym. Mateusz i Michał Cichoniowie to zawodnicy startujący w tej dyscyplinie, a Radzionków jest miejscem w którym odbywają się ujeżdżeniowe zawody rangi międzynarodowej. Obecnie postanowili skoncentrować się nie tylko na wynikach sportowych, ale także hodowli. A każdy z nas – fascynatów jeździectwa wie, że w dzisiejszych czasach nie ma ani sportu bez hodowli, ani hodowli bez sprawdzania kojarzeń właśnie na zawodach sportowych.
Dzień otwarcia stacji mógł się podobać, był profesjonalnie i dobrze zorganizowany. Po przedstawieniu założeń tej stacji przez Mateusza oraz Michała Cichoni kilka słów o stanie hodowli koni ujeżdżeniowych w Polsce powiedział Prezes Polskiego Związku Hodowców Koni – Paweł Mazurek. Następnie rozpoczęła się część teoretyczna zapoczątkowana przez dr Sylwestra Zająca wykładem o embriotransferze, który jako metoda rozrodu jest także dostępny w naszym kraju, a dr Krzysztof Marycz opowiedział o nutrigenomice – najnowszym trendzie czyli – jak żywienie wpływa na nasz genom.
Państwo Cichoniowie na ten dzień zaprosili także Petera Hellera, który od 2011 roku uzyskał status sędziego ujeżdżeniowego FEI 5* czyli „O”, mającego prawo oceniać zawodników na igrzyskach olimpijskich czy mistrzostwach świata. Ten sędzia niemiecki sędziował nie tylko zawody w Aachen, Finał Pucharu Świata, ale także Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro 2016. W Radzionkowie Peter Heller opowiedział nie tylko o ocenie młodych koni, ale także komentował treningi Mateusza Cichonia na 5 letniej klaczy Gigi Lady KWPN (United – m. po Mytens xx), własności Marty Madej oraz o rok starszego ogiera hanowerskiego Lord Django (Stalypso – m. po Londonderry) dosiadanego przez właścicielkę – Ilonę Janas. Jego wypowiedz uzupełniał Thomas Sigtenbjerggaard, który, jak sam mówi, wraz z Andreasem Helgstrandem zakładał ośrodek treningowy i stację ogierów firmowaną przez tego jednego z najlepszych duńskich zawodników dyscypliny ujeżdżenia. I właśnie z Andreasem Helgstrandem stacja ogierów Cichoń Stallions współpracuje. Thomas Sigtenbjerggaard opowiedział o ośrodku treningowym i stacji ogierów Andreasa, zatrudniającym obecnie kilkanaście osób od zawodowych jeźdźców, trenerów po osoby specjalizujące się w zakupie i przygotowaniu ogierów hodowlanych do licencji. Thomas mając duńskie doświadczenia przedstawiał naszym hodowcom ogiery, które będą dostępne w tej polskiej stacji, a także, co dla nas bardzo ważne, deklarował, że potomstwo tych ogierów winno być wpisywane do polskich ksiąg, a każdy polski hodowca wybierając ogiera do krycia powinien wiedzieć co chce poprawić w swojej klaczy tym konkretnym reproduktorem i pod tym kątem wybierać przyszłego „ojca” źrebiąt.
Na otwarcie stacji licznie przybyli hodowcy, zawodnicy oraz inspektorzy OZHK/WZHK. Środowisko hodowlane było reprezentowane nie tylko przez Pawła Mazurka, ale także Ryszarda i Romę Kosickich, Bogdana Parkitnego, Zbigniewa i Annę Koperskich, Urszulę Zawiślok, Krzysztofa Lika, Tomasza Bagniewskiego nie tylko hodowcę, ale także dziennikarza piszącego o końskich imprezach odbywających się w województwie kujawsko-pomorskim czy Katarzynę Wiszowaty z SK Prudnik. Na otwarciu stacji obecny był także Przewodniczący Komisji Księgi SP oraz kierownik Kujawsko-Pomorskiego Związku Hodowców Koni – Jarosław Lewandowski, Maciej Wyszomirski dyrektor Śląsko-Opolskiego Związku Hodowców Koni który opiekuje się tą stacją z ramienia OZHK, inspektor WZHK w Warszawie – Ewa Piętka. Z zawodników trzeba wymienić Aleksandrę oraz Joannę Szulc, Annę Kierznowską, Kamila Pulińskiego, Marka Kowalskiego, Aleksandrę Matkiewicz, Żanetę Skowrońską, Karolinę Mazurek czy od lat działającą na arenie ujeżdzeniowej rodzinę Suchań. Nie można pominąć obecności nestorki polskiego ujeżdżenia p. Wandy Wąsowskiej uhonorowanej przepięknym koszem kwiatów, Marii Pilichowskiej (byłej menadżerki dyscypliny ujeżdżenia PZJ), Marleny Grucy-Rucińskiej (aktualnego menadżera ujeżdżenia PZJ) czy sędziego tej konkurencji Marka Rudy. Oczywiście to jest tylko część osób przybyłych na tę uroczystość. Otwarcie tej stacji połączyło ujeżdżeniowe środowisko sportowo-hodowlane i to było ważne.
Podczas pokazu przedstawiono następujące ogiery:
- Fürstentraum 2003 (Fürst Heinrich – Maikiki/ Koenigstraum xx), ogier ten w swojej karierze dosiadany był przez wielu zawodników, obecnie startuje na nim Michał Cichoń (MPJ 2016 – 6 m.). Strona męska rodowodu tego ogiera wywodzi się od pełnej krwi Precipitation, dalej Furioso xx, Furioso II, Fidelio, Florestan i Fürst Heinrich, po stronie żeńskiej jest pełnej krwi Koenigstraum, który ma zarejestrowanych w FN 59 koni sportowych. W Niemczech prawo krycia Fürstentraum uzyskał pod koniec roku 2005, posiada jednego uznanego syna, 10 klaczy hodowlanych i 32 potomków zarejestrowanych w Warendorfie. Jest uznany w Związkach Oldenburskim, Westfalskim oraz PZHK.
- Drugi ogier prezentowany w Radzionkowie także wywodzi się z rodu og. Precipitation xx. Jest to Fürst Sav 2013 (Foudation – Fürstin/ Fürst Heinrich) zindbredowany na og. Florestan I 4/3. Jego matka klacz Fürstin zostawiła już w hodowli uznanego w Zw. Oldenburskim ogiera o nazwie Foxtrot Dancer (pełny brata og. Fürst Sav). Hanowerski Fürst Sav został uznany 24.11. 2015r. w Związku Westfalskim (czasowo). W trakcie uznawania w księgach sp i wlkp.
- Sir Europe 2013 (Sir Donnerhall – Geneveva/ Welt Hit II), dopuszczony do uznania w Zw. Oldenburskim 20.11.2015, ukończył 14 dniowy test z ogólną notą 7.88. W trakcie uznawania w księgach sp i wlkp.
- Sweet Boy 2011 (San Amour – Romana/ Depardieu), zdobył wymagane do uznania minimum punktowe podczas ujeżdżeniowych MPMK 2016 i niebawem uzyska zgodę na krycie w rasach sp i wlkp. W trakcie uznawania w księgach sp i wlkp.
Teraz w Radzionkowie sport będzie się przeplatał z hodowlą. Bardzo ważne jest, że każdy z tych ogierów będzie rywalizował w zawodach sportowych, równolegle będąc także sprawdzanym na potomstwie. I to jest prawdziwe łączenie hodowli ze sportem lub, jak mówią inni, sportu z hodowlą. Ale jak powtarzają pp. Cichoniowie bardzo ważne jest, aby polscy jeźdźcy dosiadali polskich koni ujeżdżeniowych i temu ma służyć stacja Cichoń Stallions.