Wiosna i rozpoczynające się lato to czas najbardziej intensywnego wypasu pastwiskowego. Choć, jak często wspominamy, pastwisko jest najlepszą formą uzupełnienia dawki pokarmowej tego okresu, źle przygotowane lub zaniedbane może być niestety także przyczyną problemów zdrowotnych naszych podopiecznych.
Przyczyną takiej sytuacji jest potencjalne połykanie przez konia piasku i ziemi. Choć najczęściej literatura tematu wskazuje na problemy tego typu u koni w Stanach Zjednoczonych, gdzie gromadzenie się piasku w przewodzie pokarmowym koni może być odpowiedzialne za aż 30% przypadków kolek, zwłaszcza w obszarach piaszczystej gleby, coraz częściej zaczynają one docierać także i do nas. Problem nie dotyczy oczywiście małej, przypadkowej ilości piasku, która bez problemu przejdzie przez układ pokarmowy znajdując swój koniec w formulacji kału. W długim jednak terminie dość spore ilości pobieranego z pożywieniem piasku mogą gromadzić się w jelicie konia, przyczyniając się ostatecznie do powstawania kolek i schorzeń im pochodnych. Oczywiście za piasek w jelitach naszego konia nie odpowiada wyłącznie pastwisko – jego źródłem może być także zanieczyszczone siano lub złej jakości pasza treściwa.
Odpowiednia organizacja pastwiska to jeden z podstawowych elementów profilaktyki mającej na celu ograniczenie zapiaszczenia przewodu pokarmowego. Brak kwaterowania (okresowego wypasania na poszczególnych częściach po to, aby trawy miały szansę się ukorzenić i urosnąć) jest najczęstszą przyczyną pobierania przez konie słabo ukorzenionych roślin, a wraz z nimi – piasku i ziemi. Regularna rotacja pastwiska, zachęcająca do odgryzania przez konie wyłącznie górnych, soczystych części roślin, zamiast połykania całej rośliny z korzeniami, piaskiem i ziemią, wpływa niewątpliwie na mniejsze zapiaszczenie przewodu pokarmowego. Nawet jednak regularne kwaterowanie może nas nie ustrzec przed zanieczyszczeniem jelit – piasek i okruchy ziemi dostają się do organizmów naszych koni także późną jesienią, kiedy skubią resztki traw. Pamiętajmy w tym miejscu także, choć jest to mało prawdopodobne w okresie pastwiskowym lub bezpośrednio po jego zakończeniu, że grzebanie przez konia w ziemi i jej wyjadanie może świadczyć o niedoborach mineralnych w diecie. Wskazujemy w takich wypadkach na konieczność zapewnienia dostępności lizawek solnych.
Walka z zapiaszczeniem przewodu pokarmowego to zatem unikanie źle przygotowanych pastwisk, ale również zanieczyszczonych pokarmów. Zawsze unikajmy też karmienia koni bezpośrednio z piaszczystej powierzchni. Na ubogim już jakościowo pastwisku koń powinien mieć zapewniony dostęp do siana (i oczywiście czystej wody). Zalecane jest oczywiście karmienie z koszy, siatek, wanien lub gumowych mat. Ale walka z zapiaszczeniem to także odpowiednia dietetyka – zalecanym tradycyjnie sposobem przeczyszczenia jelit jest wprowadzenie do diety ciepłego posiłku w postaci meszu, podawanego 3-4 razy w tygodniu. Niektórzy powtarzają także opinie, że na oczyszczenie trzewi może również wpłynąć odpowiedni dobór ziół, które z jednej strony wpływają rozkurczowo na żołądek i jelita, z drugiej – stymulują perystaltykę. Wśród nich najczęściej wymieniane to wpływające rozkurczowo kminek, rumianek i koper oraz – stosunkowo drogie – nasiona babki płesznik. Łatwym i bezinwazyjnym sposobem pozbycia się piasku z przewodu pokarmowego jest krótkoterminowa dieta oparta o duże dawki dobrego jakościowo siana (2,5% masy ciała dziennie). Wspomagająco podczas kuracji oczyszczającej można wykorzystywać wspomnianą wcześniej babkę płesznik oraz olej roślinny lub otręby pszenne. Badania naukowe często kwestionują jednak ich ostateczną efektywność. Wskazuje się także na konieczność stosowania przetestowanych już kombinacji – zadawanie w leczeniu kolki piaskowej przykładowo siarczanu magnezu i płesznika wydaje się bardziej skuteczne niż leczenie ich pojedynczym składnikiem. Specjaliści od formulacji produktowych wskazują także na preparaty, w których sam płesznik łączy się prebiotykami i probiotykami. Nadmienić jednakże należy, że babka płesznik (Plantago psyllium) powinna być podawana wyłącznie okresowo, najczęściej raz dziennie przez jeden tydzień w miesiącu. Jej codzienne stosowanie może spowodować przyzwyczajenie flory przewodu pokarmowego do nowego źródła błonnika i powstanie nawyku jego trawienia. Nie będzie także dla nikogo zaskoczeniem, że istnieje oczywiście cała grupa badań wykazująca, że płesznik jest stosunkowo nieefektywny w usuwaniu piasku z jelita, więc jego stosowanie, chociaż nie jest szkodliwe, może nie być całkowicie skuteczne.
Z perspektywy dawki żywieniowej najważniejsza pozostaje oczywiście jakość paszy, odpowiednia ilość włókna i dostęp do wody, która ułatwia przesuwanie się treści pokarmowej w jelitach. Dobrej jakości siano często jest w stanie ułatwić wydalenie piasku.
Najczęstszą przypadłością u koni wywołaną zaleganiem piasku w przewodzie pokarmowym jest kolka z typowymi dla tego schorzenia objawami klinicznymi, lecz także objawiająca się depresją, brakiem apetytu trwającym nawet kilka czy kilkanaście dni, kopaniem w brzuch czy zwijaniem górnej wargi.
Diagnoza kolki piaskowej jest zwykle dokonywana na podstawie wywiadu oraz potencjalnego potwierdzenia obecności piasku podczas badania palpacyjnego odbytu. Potwierdzenie zalegania obcej masy to także radiogramy brzuszne, choć w badaniu tego typu znaczne objętości piasku są wychwytywane wyłącznie na poziomie okrężnicy. Niektórzy lekarze weterynarii korzystają także z ultrasonografii, co jednak w warunkach krajowych należy do rzadkości. Ewentualny test na obecność piasku w kale daje nam tylko informację na temat tego, ile piasku pasażuje, nie odpowiadając na pytanie, jaka jego ilość zalega w układzie pokarmowym konia.
Zapiaszczenie jelit może jednak wywołać nie tylko kolkę. Czasami może być jeszcze groźniejsze w swoich skutkach. Gdy dotyczy głównie jelita ślepego i okrężnicy oraz przebiega bezobjawowo, może doprowadzić prędzej czy później do podrażnienia błon śluzowych. Piasek i inne zanieczyszczenia nieorganiczne, pozostając i gromadząc się w coraz większych ilościach w warunkach spowolnionej perystaltyki jelita grubego, prowadzą w końcu do jego niedrożności, a w skrajnych przypadkach do martwicy ściany jelita czy jego pęknięcia. Niekoniecznie mamy tu na myśli dziurę w jelicie – z powodu ściernego charakteru piasku i obluzowania błony śluzowej przewodu pokarmowego dojść może do przepływu rdzennych bakterii jelitowych przez ścianę jelit do tkanek wewnętrznych, powodując rozległe zakażenie ogólne. Konsekwencją przerwania ściany jelita może być także infekcja otrzewnej, doprowadzająca ostatecznie do śmierci konia.
Pierwszym objawem takich przypadłości może być pojawienie się biegunki. Pogłębiająca się niedrożność jelit może doprowadzić do bólów morzyskowych, utraty apetytu i związanego z tym spadku wagi. Przy czym utrata masy ciała jest także spowodowana ograniczeniem przyswajania składników odżywczych przez zalegającą masę nieorganiczną. Pojawiają się także przewlekłe biegunki i typowe objawy kolkowe. Piasek w jelitach to nie tylko utrudnienia w prawidłowym pasażowaniu treści pokarmowej – w konsekwencji mamy też do czynienia z nagromadzeniem gazów oraz obrzękiem odcinka, w którym powstała blokada. Z perspektywy klinicznej zwiększa się ryzyko przemieszczenia lub skrętu jelita, a zjawiska te mogą zagrażać życiu konia. Ostateczny silny skurcz może spowodować całkowitą niedrożność jelit, których treść cofa się do żołądka. Jedynym ratunkiem dla konia w takim stanie jest natychmiastowa operacja.
Choć piasek jest lubiany przez konie, a jego chropowatość zachęca je do kładzenia się i tarzania, co traktują jako specyficzny peeling skóry i sierści, spożywanie piasku przez konie może być groźne dla ich samopoczucia i zdrowia. W niektórych szerokościach geograficznych należy zwrócić uwagę na to, aby piasek dostępny dla koni (często wykorzystywany do różnych czynności gospodarskich) nie był pochodzenia morskiego – niektóre konie uwielbiają słony smak i będą spożywać kęsy piasku dla samego smaku soli. Jeśli na padoku nie ma wystarczająco dużo dojrzałej trawy, a na dodatek aura sprzyja wzbijaniu się tabunów kurzu, konie powinny mieć dostęp do dobrej jakości siana i lizawek solnych. W przypadku podejrzenia zapiaszczenia jelita grubego konia nie ignorujmy jego nawracających objawów. Koń, który cierpi na przewlekłą biegunkę oraz powtarzającą się kolkę powinien być przebadany przez lekarza weterynarii. Podjęta przez niego decyzja o leczeniu, a w skrajnych wypadkach – o interwencji chirurgicznej – może uratować życie konia.
Tekst: Anna Pięta
Zapraszamy do zapisania się na specjalną listę Newslettera z Poradami żywieniowymi!