Ten rok przyjdzie do historii. Niejeden badacz uniwersytecki będzie oceniał wpływ pandemii na nasze zachowania społeczne, począwszy od przedszkolaków po dorosłych np. sportowców. To kolejna grupa społeczna, która musi sobie radzić z niewiadomą przyszłością czyli startami będącymi sprawdzianem ich pracy. O ile w większości krajów zawody narodowe odbywają się, chociaż bez publiczności, to rywalizacja międzynarodowa wciąż stoi pod znakiem zapytania.
Przykładem kolejnych odwołanych zawodów międzynarodowych, do których wielu zawodników specjalizujących się w treningu młodych koni przygotowywało się przez okrągły rok są Mistrzostwa Świata Młodych Koni w ujeżdżeniu. Na początku roku Zangersheide z żalem odwołało skokowe Mistrzostwa Świata Młodych Koni, na które rokrocznie przybywały setki koni z całej Europy, a transakcje były nieodłącznym elementem tych zawodów. Lion d’Angers czyli MŚMK w WKKW to już nieco inna „cup of tea”. Na tych zawodach jest ściśle określona liczba koni, mniej jest chętnych do udziału, rozgrywane są tylko w dwóch kategoriach wiekowych – 6 i 7 latków, ponadto wszystkie elementy WKKW odbywają się na wolnym powietrzu.
Zmagania młodych koni – 5/6/7 letnich w ujeżdżeniu to już przyjazd ekip z wielu krajów, a nawet kontynentów. Od lat zawody te odbywają się w sierpniu na czworobokach zewnętrznych. W tym roku miały się odbyć na terenie hali w Verden i to w grudniowej aurze. Ponieważ został zmieniony termin na późniejszy, więcej par mogło się przygotować do mistrzostw. Aż 23 Jeździeckie Federacje Narodowe zgłosiły zawodników i konie na te mistrzostwa. Ale po kilku spotkaniach przedstawiciele FEI/WBFSH/FN/ Komitetu Organizacyjnego najpierw wprowadzili kolejne obostrzenia, m.in. takie jak konieczność posiadania przez uczestników minimum dwudniowych negatywnych badań przeciw covidovi a potem zdecydowali o odwołaniu organizacji MŚMK. Dyrektor Związku Hanowerskiego – Wilken Treu, który na miejscu odpowiadałby za organizację i pandemiczne bezpieczeństwo uczestników mówi otwarcie o trudnościach organizacyjnych.
„W przypadku, gdyby któryś z sędziów zagranicznych nie mógł przybyć na te zawody to nie można go, ot tak po prostu, zastąpić innym sędzią niemieckim. Ponadto musielibyśmy się liczyć się z tym, że w ostatniej chwili federacje odwołają przyjazd koni z racji obostrzeń w podróżowaniu.”
Jan Pedersen – Przewodniczący WBFSH po konsultacji z FEI oraz Komitetem Organizacyjnym z wielki żalem odwołał te zawody. Zdrowie najważniejsze.